14 marca 2019

 Czasy, gdy to astrolog czy inny wróżbita miał całkowitą władzę nad człowiekiem, a nawet nad całym królestwem, bezpowrotnie minęły. Mimo to wiele Grażyn wciąż  oczekuje od dywinatorow podania dokładnej daty ślubu, ilości dzieci, idealnego kochanka i naturalnie milionów na koncie oraz dozgonnego szczęścia. Oddającym tym samym całą swoją wolną wolę (ale i odpowiedzialności)  w ręce kogoś innego. Klienci z takimi wymaganiami i życzeniami mają zwykle wokół siebie tabuny toksycznych ludzi, od ktory trzeba ich odciąć oraz nie mają za grosz chęci zmiany siebie, a o rozwoju osobistym nic nie słyszały. Nie ma co ukrywać, że w branży ezo takie osoby, nabijają kabzę niejednemu wróżbicie. To jednak, właśnie ezoGrażyny psują całemu środowisku reputacje.

 

 

 

 

 

Dlatego postanowiłam dotrzeć do osób, których sensem życia jest samodoskonalenie się.  Moim celem jest pokazanie, że różne techniki dywinacyjne mogą być genialnym narzędziem do samorozwoju i doskonalenia siebie.

  

 

Ale  właściwie po co używać dywinacji?

 

Odpowiedź na dobrze postawione wróżbicie  pytanie może być jednym z argumentów branych pod uwagę przy podejmowaniu ważnych decyzji.

Warto korzystać z dywinacji, gdy zawodzi zdrowy rozsądek i “wszelka racjonalna” wiedza. Może być genialnym narzędziem do rozwoju osobistego. Dobry doradca, wyposażony w odpowiednie informacje i umiejętności  jest w stanie określić, które mechanizmy klient powinien przepracować. A wybitny prowadzący ,może nawet podpowiedzieć jakim narzędziami pracować lub poda odpowiednia literaturę. Dywinacja nie jest natomiast kursem duchowości czy gwarantem idealnego życia.

Choć nie znam szczęśliwszych osób do tych które, żyją zgodnie ze swoim indywidualnym horoskopem. Sama też poczułam szczęście, gdy przestałam uciekać przed moim radixem. O czym niebawem opowiem :)   

 

 

Serdecznie zapraszam do śledzenia mnie na fb.

 

 

Napisane na podstawie:

,,Dywinacja - z czym to się je” - tagentv

,,Homo divinatus” Katarzyna Kopias-Łokuciejewska, Włodzimierz H. Zylbertal

 

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej lub pomóc mi w mojej misji zapraszam Cię tu.

A jeśli masz ochotę poczytać więcej na ten temat , to w czasopiśmie Luna znajdziesz moje teksty . Kliknij tu

 

 

Karolina 

jakowniebie.pl

Dywinacja w służbie człowiekowi 

jakowniebie.pl 2024

Media Społecznościowe